- Kategorie bloga:
- >100km.14
- 0-19km.23
- 20-39km.95
- 40-59km.96
- 60-79km.34
- 80-99km.20
- Inne.17
- Lajt.20
- Race Day.16
- Transportowo.13
- Trenażer.48
- Trening.154
- Wycieczka.12
Świętokrzyskie 25.04.2011
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | dodano:25.04.2011 Kategoria 60-79km, Trening
Km: | 60.22 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 23.01 |
Pr. maks.: | 52.69 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Dziś już nie analizowałem mapek, bo i tak pewnie nic bym nie zapamiętał, pojechałem wg. starego i sprawdzonego sposobu 'na pałę', co później okazało się całkiem dobrym rozwiązaniem.
Najpierw udałem się na zjazd, który wczoraj zaliczyłem podwójnie, zjechałem i pojechałem dalej, najpierw nieco asfaltu, później znalazłem teren, którym jechałem dość długo. W terenie po wczorajszych i przedwczorajszych opadach było dość sporo błota i wilgotnego piachu, jednak jak zwykle, tam, gdzie jest dużo błota jest duzo zabawy :)
Pojeździłem trochę w nieznanym terenie, póxniej wjechałem na asfalt, przejechałem na drugą stronę Staszowa, w teren, w któreym jeździłem poprzednio, tam akurat było znacznie mniej błota, znacznie więcej piachu, do tego kilka uroczych zjazdów po trawie :)
Dalej nudnym asfaltem i prosto do Staszowa, dokręcić do 60km przez teren ogródków działkowych, tam raptem z kilometr w terenie i dalej trochę naokoło przez rynek do domu.
Najpierw udałem się na zjazd, który wczoraj zaliczyłem podwójnie, zjechałem i pojechałem dalej, najpierw nieco asfaltu, później znalazłem teren, którym jechałem dość długo. W terenie po wczorajszych i przedwczorajszych opadach było dość sporo błota i wilgotnego piachu, jednak jak zwykle, tam, gdzie jest dużo błota jest duzo zabawy :)
Pojeździłem trochę w nieznanym terenie, póxniej wjechałem na asfalt, przejechałem na drugą stronę Staszowa, w teren, w któreym jeździłem poprzednio, tam akurat było znacznie mniej błota, znacznie więcej piachu, do tego kilka uroczych zjazdów po trawie :)
Dalej nudnym asfaltem i prosto do Staszowa, dokręcić do 60km przez teren ogródków działkowych, tam raptem z kilometr w terenie i dalej trochę naokoło przez rynek do domu.