- Kategorie bloga:
- >100km.14
- 0-19km.23
- 20-39km.95
- 40-59km.96
- 60-79km.34
- 80-99km.20
- Inne.17
- Lajt.20
- Race Day.16
- Transportowo.13
- Trenażer.48
- Trening.154
- Wycieczka.12
2.08.2011
Wtorek, 2 sierpnia 2011 | dodano:02.08.2011 Kategoria 80-99km, Trening
Km: | 82.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:26 | km/h: | 24.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Ciągle na slickach pojechałem do Góry Kalwarii, bardzo dobrze się jechało w stronę G.K. - z delikatnym wiatrem, AVG V >35 kmph, przed Powsinem jeszcze jakiś szosowiec usiadł mi na kole :c Zaraz za Słomczynem przebiłem dętkę, którą szybko wymieniłem, jednak nie chcąc ryzykować ponownej dziury i dymania na piechotę/autobusem do domu z Góry Kalwarii zawróciłem do Warszawy przejeżdżając przez zamkniętą nowiutką dwupasmówkę :)
Wróciłem, pojechałem na Agrykolę, gdzie zrobiłem 15 podjazdów. Co ciekawe, przez 10 minut na dole Agrykoli stało dwóch strażników miejskich na rowerach, którzy odpoczywali - chyba bali się podjazdu. Później widziałem ich tylko w 3/4 podjazdu, jednak chyba zrezygnowali z dalszej jego części i zjechali na dół :(
Wróciłem, pojechałem na Agrykolę, gdzie zrobiłem 15 podjazdów. Co ciekawe, przez 10 minut na dole Agrykoli stało dwóch strażników miejskich na rowerach, którzy odpoczywali - chyba bali się podjazdu. Później widziałem ich tylko w 3/4 podjazdu, jednak chyba zrezygnowali z dalszej jego części i zjechali na dół :(