- Kategorie bloga:
- >100km.14
- 0-19km.23
- 20-39km.95
- 40-59km.96
- 60-79km.34
- 80-99km.20
- Inne.17
- Lajt.20
- Race Day.16
- Transportowo.13
- Trenażer.48
- Trening.154
- Wycieczka.12
W poszukiwaniu kasku - 15.03.2012
Czwartek, 15 marca 2012 | dodano:15.03.2012 Kategoria 60-79km, Inne
Km: | 70.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:49 | km/h: | 18.34 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | 193( 94%) | HRavg | 156( 76%) |
Kalorie: | 2331kcal | Podjazdy: | 212m | Rower: | Merida 96 |
W poszukiwaniu nowego kasku przejrzałem cały internet, znalazłem tam kilka ciekawych ofert, jak choćby Bell Volt za 350 zł (normalnie >600 zł), ale po ostatnich przygodach z S-Worksem stwierdziłem, że kupowanie kasku bez wcześniejszego przymierzenia kompletnie nie ma sensu, więc wybrałem się do kilku sklepów celem pomacania i przymierzenia kilku kasków, które wcześniej znalazłem w internetach.
Tak więc korzystając ze sprzyjającej aury wskoczyłem na rower i pojechałem w kierunku Ski-Teamu na Karolkowej przymierzyć MET'a Predatore, oczywiście zapomniałem o czym? O nasmarowaniu łańcucha - było dość głośno, aż momentami było mi wstyd tak jechać, nie rozumiem, jak niektórym ludziom to nie przeszkadza . Niestety, jako, że jest jeszcze zima i nikt na rowerze nie jeździ w Ski-Teamie kasków nie było, miły Pan sprzedawca stwierdził, że sezon się jeszcze nie zaczął i kaski będą za jakiś czas (nie mieli nawet na zapleczu :( ), tak więc MET odpadł.
W dalszej kolejności udałem się do biura PolandBike opłacić start i oddać deklarację, oczywiście tu też nie obyło się bez przygód, ale o tym później :)
Przy okazji udało mi się źle wsadzić licznik w podstawkę i widowiskowo wystrzelił w kierunku tylnego koła, które bez żadnych zahamowańń przetoczyło się po nim, na szczęście oprócz ran powierzchownych licznikowi i oponie nic się nie stało.
Kolejny sklep był dość daleko, bo z Obozowej musiałem przemieścić się na Gocław, jednak wiatr w plecy i jazda, niestety, również tu, czyli w Bikemanie przy Samolotowej musiałem obejść się smakiem - Bella, który jest dostępny na stronie internetowej w sklepie nie ma i nie przymierzę, pooglądałem kaski Alpine, które mieli na stanie, ale nic ciekawego nie było.
Dalej na liście sklepów podwójny Airbike, najpierw ten na Dereniowej, później na KEN. Na Dereniowej poprzymierzałem kilka Speców, z czego Propero nawet pasował na moją głowę, w sumie tam mały wybór kasków. Na KEN-ie oprócz speców były kaski Garneau, jeden model był nawet wygodny, pozostałe kilka oczywiście albo za wąska skorupa, albo wyglądałem jak z wodogłowiem...
Wracając do domu podjechałem jeszcze do kolejnego Bikemana, ale niestety nic więcej niż w poprzednim nie było :(
W domu oprócz tego, że zamówiłem Speca Propero przez internet 20% taniej to zauważyłem, że na KP z PolandBike zostało przekręcone nazwisko... I jak ja teraz potwierdzę start?!
Na szczęście szybki e-mail, jeszcze szybsza odpowiedź i info, że w systemie nazwisko już poprawione (bo przecież na deklaracji napisałem bardzo niewyraźnie :x ) i że nie będzie problemu z potwierdzeniem startu przy użyciu KP z przekręconym nazwiskiem... Zobaczymy, oby na starcie nie okazało się inaczej :F
Tak więc korzystając ze sprzyjającej aury wskoczyłem na rower i pojechałem w kierunku Ski-Teamu na Karolkowej przymierzyć MET'a Predatore, oczywiście zapomniałem o czym? O nasmarowaniu łańcucha - było dość głośno, aż momentami było mi wstyd tak jechać, nie rozumiem, jak niektórym ludziom to nie przeszkadza . Niestety, jako, że jest jeszcze zima i nikt na rowerze nie jeździ w Ski-Teamie kasków nie było, miły Pan sprzedawca stwierdził, że sezon się jeszcze nie zaczął i kaski będą za jakiś czas (nie mieli nawet na zapleczu :( ), tak więc MET odpadł.
W dalszej kolejności udałem się do biura PolandBike opłacić start i oddać deklarację, oczywiście tu też nie obyło się bez przygód, ale o tym później :)
Przy okazji udało mi się źle wsadzić licznik w podstawkę i widowiskowo wystrzelił w kierunku tylnego koła, które bez żadnych zahamowańń przetoczyło się po nim, na szczęście oprócz ran powierzchownych licznikowi i oponie nic się nie stało.
Kolejny sklep był dość daleko, bo z Obozowej musiałem przemieścić się na Gocław, jednak wiatr w plecy i jazda, niestety, również tu, czyli w Bikemanie przy Samolotowej musiałem obejść się smakiem - Bella, który jest dostępny na stronie internetowej w sklepie nie ma i nie przymierzę, pooglądałem kaski Alpine, które mieli na stanie, ale nic ciekawego nie było.
Dalej na liście sklepów podwójny Airbike, najpierw ten na Dereniowej, później na KEN. Na Dereniowej poprzymierzałem kilka Speców, z czego Propero nawet pasował na moją głowę, w sumie tam mały wybór kasków. Na KEN-ie oprócz speców były kaski Garneau, jeden model był nawet wygodny, pozostałe kilka oczywiście albo za wąska skorupa, albo wyglądałem jak z wodogłowiem...
Wracając do domu podjechałem jeszcze do kolejnego Bikemana, ale niestety nic więcej niż w poprzednim nie było :(
W domu oprócz tego, że zamówiłem Speca Propero przez internet 20% taniej to zauważyłem, że na KP z PolandBike zostało przekręcone nazwisko... I jak ja teraz potwierdzę start?!
Na szczęście szybki e-mail, jeszcze szybsza odpowiedź i info, że w systemie nazwisko już poprawione (bo przecież na deklaracji napisałem bardzo niewyraźnie :x ) i że nie będzie problemu z potwierdzeniem startu przy użyciu KP z przekręconym nazwiskiem... Zobaczymy, oby na starcie nie okazało się inaczej :F