Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Merida Road 880 13592 km
Merida 96 6686 km
Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. 8730 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(21)

 Archiwum

Kampinos - 22.04.2012

Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano:22.04.2012 Kategoria 60-79km, Trening
Km:72.00 Km teren:35.00 Czas:03:26km/h:20.97
Pr. maks.:46.00Temperatura:21.0 HRmax:179( 87%)HRavg147( 71%)
Kalorie: 2357kcalPodjazdy:165mRower:Merida 96
Dziś co prawda nie było w planach roweru, ewentualnie lekki rozjazd po wczorajszym maratonie, ale na forum gotowość zgłosiło kilka osób a pogoda była genialna, więc postanowiłem podłączyć się i pojechać do Kampinosu.
Standardowo na Młocinach przyjechało tym razem dużo, bo aż 7 osób, w tym 2 nowe koleżanki, które były po raz pierwszy, miał być jeszcze kolega, który kupił od Piotrka ramę, ale poczekaliśmy kilka minut, wciągnąłem szybko żel i pojechaliśmy. W zasadzie na szosie jechaliśmy dość spokojnie, jednak dość szybko koleżanki z Piotrkiem i Ukańcem zostali nieco z tyłu, a ja z Gromixem i Hanzo pojechaliśmy na czele. Może po 10 km zatrzymaliśmy się, by poczekać na resztę, Hanzo był ograniczony czasowo, więc odłączył się od nas, po kilku chwilach Piotrek zadzwonił i oznajmił, że są małe problemu techniczne, że koleżanki się odłączają a oni zaraz do nas dojadą. Jak powiedzieli tak też uczynili :)
Dalej razem dojechaliśmy do Sierakowa a stamtąd terenem do Roztoki.
W sumie do Roztoki jechało nam się całkiem dobrze, tempo też było przyzwoite, myślałem, że będzie ze mną gorzej (-:
W każdym razie z Gromixem dojechaliśmy do Roztoki, a (co się później okazało) Piotrek miał małe problemy techniczne związane ze swoimi nowo uszczelnionymi oponami, które nieco gubiły powietrze. W Roztoce jak zwykle zatrzymaliśmy się na popas, Gromix skrócił sobie łańcuch, Piotr naprawił oponę, po czym zepsuł wentyl następnie naprawiając go ;D
Z Roztoki prawie tylko asfaltem wróciliśmy do metra, po drodze jeszcze Ukaniex miał problemy z przednią przerzutką i trzeba było naciągać linkę.
Ogólnie dziś jechało się super, mimo, że byłem dość zmęczony, niektóre podjazdy robiłem na największej zębatce z tyłu (całe 28Z) to przez brak wiatru jechało się na prawdę dobrze.

W domu przy okazji wyczyściłem suport i korby, które trzeszczały niemiłosiernie, do tego otworzyłem i wyczyściłem piasty, które w środku były w zasadzie czyste :)

Komentarze
dobre,pozdrawiam kolegę
gromixcube
- 16:41 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]