- Kategorie bloga:
- >100km.14
- 0-19km.23
- 20-39km.95
- 40-59km.96
- 60-79km.34
- 80-99km.20
- Inne.17
- Lajt.20
- Race Day.16
- Transportowo.13
- Trenażer.48
- Trening.154
- Wycieczka.12
Wpisy archiwalne w kategorii
Trening
Dystans całkowity: | 8543.52 km (w terenie 2260.53 km; 26.46%) |
Czas w ruchu: | 386:42 |
Średnia prędkość: | 22.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.00 km/h |
Suma podjazdów: | 28125 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 183 (89 %) |
Suma kalorii: | 204616 kcal |
Liczba aktywności: | 154 |
Średnio na aktywność: | 55.48 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
Trenażer - 27.01.2011
Piątek, 27 stycznia 2012 | dodano:27.01.2012 Kategoria 20-39km, Trenażer, Trening
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 182( 88%) | HRavg | 154( 75%) |
Kalorie: | 929kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida 96 |
Trenażer 26.01.2011
Czwartek, 26 stycznia 2012 | dodano:26.01.2012 Kategoria Trenażer, 20-39km, Trening
Km: | 22.33 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 158( 77%) | HRavg | 141( 68%) |
Kalorie: | 726kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida 96 |
16.11.2011
Środa, 16 listopada 2011 | dodano:18.11.2011 Kategoria 40-59km, Trening
Km: | 48.80 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 12.05 |
Pr. maks.: | 36.86 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 183m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Bielański + Górka Szczęśliwicka :]
Legion! - 06.11.2011
Niedziela, 6 listopada 2011 | dodano:06.11.2011 Kategoria Trening, 80-99km
Km: | 84.41 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 05:49 | km/h: | 14.51 |
Pr. maks.: | 37.32 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2877kcal | Podjazdy: | 461m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Dziś pojechaliśmy forumową ekipą na trening z Legionem, czyli w sumie coś jak WKK, tylko mniej nastawione na konkretny trening :)
Z Piotrkiem spod Wileńskiego dojechaliśmy na miejsce spotkania, gdzie już na nas czekała Marylka z Pomirotem. Później doszło jeszcze trochę ludzi - łącznie pewnie z 15 osób było.
Pojechaliśmy w stronę Kampinosu dojeżdżając terenem i asfaltem. Tempo było całkiem dobre, średnią w terenie utrzymywaliśmy na poziomie 25kmph. Niestety w pewnym momencie Marylka miała problemy z rowerem, toteż wraz z Bobikiem i Gromixem odłączyliśmy się od reszty i zawróciliśmy by ratować damę w potrzasku ;)
Pomogliśmy (a w zasadzie Bobik pomógł)wyregulować przerzutkę by jakoś to działało, jednak był problem z manetką, więc usterki nie udało się całkowicie usunąć.
Na dogonienie grupy nie mieliśmy już szans, więc skierowaliśmy się we czwórkę w stronę Roztoki, gdzie trochę odpoczęliśmy, pogadaliśmy. Dalej przez górki kierowaliśmy się już w stronę asfaltu, aby Gromix się od nas odddzielił a my już we trójkę skierowaliśmy się do domu trasą przez Łomianki, czyli ok 25 asfaltowych kilometrów. Niestety - kiepskie śniadanie + mocny wiatr prosto w mordę zrobił swoje, po kilku kilometrach na asfalcie miałem totalne odcięcie i problemy z jakąkolwiek sensowną jazdą przez co jak widać nasza średnia była bardzo kiepska. Tocząc się już w Warszawie z Piotrkiem pojechaliśmy coś zjeść a Marylka jako, że miała blisko to pojechała do domu. Zjedliśmy i emeryckim tempem dotoczyliśmy się do domów :)
Z Piotrkiem spod Wileńskiego dojechaliśmy na miejsce spotkania, gdzie już na nas czekała Marylka z Pomirotem. Później doszło jeszcze trochę ludzi - łącznie pewnie z 15 osób było.
Pojechaliśmy w stronę Kampinosu dojeżdżając terenem i asfaltem. Tempo było całkiem dobre, średnią w terenie utrzymywaliśmy na poziomie 25kmph. Niestety w pewnym momencie Marylka miała problemy z rowerem, toteż wraz z Bobikiem i Gromixem odłączyliśmy się od reszty i zawróciliśmy by ratować damę w potrzasku ;)
Pomogliśmy (a w zasadzie Bobik pomógł)wyregulować przerzutkę by jakoś to działało, jednak był problem z manetką, więc usterki nie udało się całkowicie usunąć.
Na dogonienie grupy nie mieliśmy już szans, więc skierowaliśmy się we czwórkę w stronę Roztoki, gdzie trochę odpoczęliśmy, pogadaliśmy. Dalej przez górki kierowaliśmy się już w stronę asfaltu, aby Gromix się od nas odddzielił a my już we trójkę skierowaliśmy się do domu trasą przez Łomianki, czyli ok 25 asfaltowych kilometrów. Niestety - kiepskie śniadanie + mocny wiatr prosto w mordę zrobił swoje, po kilku kilometrach na asfalcie miałem totalne odcięcie i problemy z jakąkolwiek sensowną jazdą przez co jak widać nasza średnia była bardzo kiepska. Tocząc się już w Warszawie z Piotrkiem pojechaliśmy coś zjeść a Marylka jako, że miała blisko to pojechała do domu. Zjedliśmy i emeryckim tempem dotoczyliśmy się do domów :)
Kabaty - 05.11.2011
Sobota, 5 listopada 2011 | dodano:06.11.2011 Kategoria 60-79km, Trening
Km: | 63.97 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 04:46 | km/h: | 13.42 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2180kcal | Podjazdy: | 81m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Z Arturem na Kabatach, jak zwykle dostałem mały wycisk :)
Bielański + Agrykola - 31.10.2011
Niedziela, 30 października 2011 | dodano:30.10.2011 Kategoria Trening, 40-59km
Km: | 40.65 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:19 | km/h: | 17.55 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 60m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
W sumie podobnie jak wczoraj - najpierw do Bielańskiego, trochę poszaleć :)
Ogólnie zauważyłem, że koła są mega sztywne, kilka zakrętów w Bielańskim, które wcześniej musiałem brać uprzednio hamując teraz spokojnie przejeżdżam bez hamowania dokręcając w zakręcie. Do tego z nowymi hamulcami mogę hamować zdecydowanie później a nadal. Jest super, ogólnie szybciej a do tego pewniej się czuję :D
Tylny hamulec, albo raczej tarcza przy mocniejszym hamowaniu wpada w dość mocne wibracje, będę musiał dokładnie skontrolować położenie zacisku względem tarczy.
Na Agrykoli kilka podjazdów, podczas zjeżdżania trochę podocierałem hamulce, później podjechałem jeszcze po schodach i do domu :)
Ogólnie zauważyłem, że koła są mega sztywne, kilka zakrętów w Bielańskim, które wcześniej musiałem brać uprzednio hamując teraz spokojnie przejeżdżam bez hamowania dokręcając w zakręcie. Do tego z nowymi hamulcami mogę hamować zdecydowanie później a nadal. Jest super, ogólnie szybciej a do tego pewniej się czuję :D
Tylny hamulec, albo raczej tarcza przy mocniejszym hamowaniu wpada w dość mocne wibracje, będę musiał dokładnie skontrolować położenie zacisku względem tarczy.
Na Agrykoli kilka podjazdów, podczas zjeżdżania trochę podocierałem hamulce, później podjechałem jeszcze po schodach i do domu :)
Bielański + Agrykola - 29.10.2011
Sobota, 29 października 2011 | dodano:29.10.2011 Kategoria 40-59km, Trening
Km: | 46.40 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 17.73 |
Pr. maks.: | 37.55 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 1276kcal | Podjazdy: | 257m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Najpierw do Bielańskiego na małą rozgrzewkę, 2 pętle + trochę jazdy 'eksploracyjnej', czyli gdzieś wjechałem i nie wiedziałem gdzie :D
Później na Agrykolę dotrzeć jeszcze trochę klocki, tym razem z tyłu, kolejny raz dość spora różnica przed i po dotarciu, wcześniej jednym palcem musiałem bardzo mocno naciskać na klamkę, żeby zablokować koło teraz muszę naciskać tylko mocno :)
Później jeszcze trochę pokręciłem się po mieście.
Niestety magnes na szprychę Sigmy jest zbyt duży na szprychę 1.65 i luźno lata, dlatego muszę dawać dane z GPSu, które są mało precyzyjne w porównaniu z licznikiem :(
Mapka:
Później na Agrykolę dotrzeć jeszcze trochę klocki, tym razem z tyłu, kolejny raz dość spora różnica przed i po dotarciu, wcześniej jednym palcem musiałem bardzo mocno naciskać na klamkę, żeby zablokować koło teraz muszę naciskać tylko mocno :)
Później jeszcze trochę pokręciłem się po mieście.
Niestety magnes na szprychę Sigmy jest zbyt duży na szprychę 1.65 i luźno lata, dlatego muszę dawać dane z GPSu, które są mało precyzyjne w porównaniu z licznikiem :(
Mapka:
Trenażer - 26.08.2011
Piątek, 26 sierpnia 2011 | dodano:26.08.2011 Kategoria 20-39km, Trenażer, Trening
Km: | 21.08 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 20.08 |
Pr. maks.: | 42.59 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 739kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Pęknięta obręcz = czas na trenażer. | 17.08.2011
Środa, 17 sierpnia 2011 | dodano:17.08.2011 Kategoria 20-39km, Trenażer, Trening
Km: | 24.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 24.31 |
Pr. maks.: | 40.62 | Temperatura: | 27.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
No to wycentrowałem sobie koła ... o ile z przednim poszło bez problemu tak po stwierdzeniu bardzo dziwnego bicia w kole i dokonaniu obdukcji wizualnej obręczy znalazłem małą (w zasadzie to nie taką małą, bo całość ma jakieś 30 cm) niespodziankę:
Niezaprzeczalną wadą hamulców szczękowych jest fakt niszczenia obręczy, do tego sporo jazdy w terenie, wypad w góry, jazda po kamieniach - telewizorach no i obręcz pęknięta :c
Dorze, że mam trenażer to przynajmniej koło jeszcze do czegoś się przyda, a że w planach nie było takiej usterki to i kasy na nowe kółka nie ma. Tak więc chyba mogę już zbierać na nową ramę, kółka i hample na sezon 2012 a ten pewnie dokończę w domu :<
Niezaprzeczalną wadą hamulców szczękowych jest fakt niszczenia obręczy, do tego sporo jazdy w terenie, wypad w góry, jazda po kamieniach - telewizorach no i obręcz pęknięta :c
Dorze, że mam trenażer to przynajmniej koło jeszcze do czegoś się przyda, a że w planach nie było takiej usterki to i kasy na nowe kółka nie ma. Tak więc chyba mogę już zbierać na nową ramę, kółka i hample na sezon 2012 a ten pewnie dokończę w domu :<
Bielański, Agrykola i OTB - 05.08.2011
Piątek, 5 sierpnia 2011 | dodano:06.08.2011 Kategoria 40-59km, Trening
Km: | 48.46 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 21.54 |
Pr. maks.: | 62.77 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rockrider 5.2 custom - nie istnieje. |
Najpierw do Bielańskiego zrobić 3 okrążenia, później na Agrykolę, na schodki. Przy zjeździe ze schodków trzeba zrobić wolny nawrót i przejechać przez poprzeczną małą rynnę zakończoną po bokach krawężnikiem, oczywiście za mała prędkość, lub za mały kąt najechania i o przelecenie przez kierownicę nie trudno, o czym się przekonałem, do tego nie miałem rękawiczek (które od miesiąca są na gwarancji ...) i obtłukłem sobie dłoń. Podczas powrotu pojechałem trochę za autobusem - 62,77 kmph, jednak >60 kmph przełożenie 42x11 okazuje się niewystarczające.